Bądź z nami w Izraelu i w Polsce.
Zobacz najnowsze wieści

13/12/2023

Te duże sprawy i te małe

Dojechaliśmy do miejscowości, gdzie czekali nas nasi Przyjaciele. Znamy się długo, bo od 23 lat i wiele sytuacji życiowych oraz ‘pracowych’ przeszliśmy wspólnie. Kilka lat temu rozmawialiśmy o tym, że nadchodzą CZASY ZMIAN NA PLANECIE ZIEMIA, ale chyba nie spodziewaliśmy się, że przyjdą tak szybko i na taką skalę!

Z mężem zdawaliśmy sobie sprawę, że dużo nie jesteśmy w stanie im pomóc czy też ofiarować. Wypełniała nas natomiast ogromna chęć bycia z nimi, słuchania ich opowieści, ich serca i tego przez co przechodzą, jak na to reagują, jak reagują ich dzieci czy też znajomi. Czas wspólnego płakania i tulenia. Ogrom przeżyć i potrzeb, lecz jednak najcenniejszym darem jest czas i miłość.  Usiedliśmy przy obficie, jak zwykle u nich, zastawionym stole i słuchaliśmy. Co jakiś czas dołączali inni przyjaciele i wszyscy słuchaliśmy, i słuchaliśmy…

Ich dzieci, jak prawie wszystkich Izraelczyków - w armii. Córki chłopak doświadczył ciężkich sytuacji. Lekarz z programu rozpoczętego przed wojną oferuje pomoc. Słyszymy: nie ma większej miłości od tej, gdy ofiarujemy życie za naszych przyjaciół”. A te dzieciaki ofiarują swoje życie, świadomi konsekwencji, świadomi zagrożenia.

Polskie „Śliwki w czekoladzie” zrobiły ‘furorę’ i rozładowały napięcie zrodzonego z naszych ciężkich tematów. Śmiali się gospodarze, że policzą pozostały śliwki, aby nie mogła zniknąć nawet jedna w porze nocnej… 😊. Dobry był ten uśmiech i te drobne radości, leczące połamane serca.

Nasi Przyjaciele od ponad 20-stu lat są zaangażowani w pracę humanitarną. W Izraelu, gdzie mieszkają od ponad 15 -stu lat, nie afiszowali się z tym zbytnio i dopiero po wybuchu wojny, 7-go listopada, zrozumieli, że ich dotychczasowe działania mogą wpaść w koryto działań koordynacyjnych armii oraz w pulę pomocy dla Przesiedleńców z Południa i Północy kraju. Zaczęli więc działać, rozszerzając pomoc o zagraniczne źródła.

Dziś są oni w stałym kontakcie z merami miast oraz z armią i dzielą się bez końca historiami ‘cudów’ podczas których obfitość rodzi się ‘w próżni’ z myśli, dobrej chęci wspaniałych ludzi, a przede wszystkim inspiracji Adonai.  Wspieramy ich wysiłki razem z Wami. Słyszymy „Toda Raba”. Dziękujemy bardzo. To dla Was od nich. Niech brzmi echem wysłanej przez nich wdzięczności w Waszych sercach!